piątek, 27 maja 2016

CZY TO NAPRAWDĘ DA SIĘ ZROBIĆ? THE SORRY GIRLS PLACAK Z TOREBKI


Czy tylko ja tak czasami mam, że oglądam różne filmiki o DIY i wszystko zawsze wychodzi w nich tak pięknie i idealnie, że aż zaczynam się zastanawiać czy to aby na pewno jest prawda, że kieszonki na bluzkach przyklejone gorącym klejem trzymają się, a zwykła farba nie ściera się ze skórzanego portfela... Dlatego postanowiłam sprawdzić czy niektóre DIY da się tak naprawdę wykonać;) Niedawno zobaczyłam filmik thesorrygirls, w którym dziewczyny przerabiały znalezioną torebkę na przepiękny, modny plecaczek (film możecie znaleźć tutaj). Muszę przyznać, że niesamowicie mi się spodobał, więc postanowiłam, że też spróbuję taki wykonać. 
Na początku chcę zaznaczyć, że dziewczynom z kanału thesorrygirls naprawdę ufam i wierzę, że plecak, który wykonał,y naprawdę wygląda tak jak na zdjęciach. Jednak musiałam się przekonać czy ktoś, kto nie zajmuje się zawodowo robieniem różnych DIY i kto nie posiada w domu wielkiego zestawu majsterkowicza też może wykonać taki plecak;)


A WIĘC DO DZIEŁA!


Tak się prezentuje torebka, którą niedawno znalazłam w sh za całe 4zł (w zasadzie to nawet 2zł, bo tego dnia była przecena -50%), więc nawet jakby coś mi nie wyszło, to nie będzie mi jakoś szczególnie szkoda. W każdym razie moja torebka jest skórzana i dosyć sztywna, więc nie byłam pewna czy dam radę zrobić z nią to, co thesorrgirls.


Pierwszym krokiem było dokładne umycie torebki, bo to nigdy nie wiadomo, kto ja dotykał, ani co z nią robił. No i ten punkt poszedł mi dosyć sprawnie bez żadnych niespodzianek. (no może oprócz tego, że gdy przetarlam ją szmatką, to nagle zaczęła się pienić, jakby ktoś ją wcześniej wysmarował mydłem;))


Kolejnym krokiem było przecięcie jednej z rączek torebki na pół. I tu musiałam się trochę zastanowić, którą rączkę mam przeciąć, żeby później wszystko się ładnie trzymało. Zdecydowałam się na przecięcie tylnej (czyli tylna rączka, będzie naszymi szelkami).



Następnie należało odciąć lub odpruć tę drugą rączkę torebki. Ja musiałam ją odciąć nożyczkami, więc został mi taki niewielki fragment uchwytu, co możecie zobaczyć na zdjęciach, ale nie widać tego aż tak bardzo;)


Odciętą rączkę przecinamy na pół.


I powstałe dwa fragmenty przyczepiamy na dole torebki. I tutaj zaczęły się schody. Ponieważ moja torebka była tak sztywna i chyba miała na ściankach tekturę między dwoma warstwami skóry, dosyć ciężko było wbić w nią szpilkę. A od tego momentu było tylko ciężej...




Jak planowałam wykonanie tego DIY to nie wzięłam po uwagę tego, że torebka, której używały dziewczyny była ze zwykłego materiału, a nie ze skóry. Ale postanowiłam, że się nie poddam i skończę ten projekt, a więc uzbrojona w prowizoryczny naparstek (nakrętkę od butelki) i cążki do wyciągania igły zaczęłam mozolny proces przyszywania rączek do torebki. Zajęło mi to kilka dni, bo nie byłam w stanie przeciągać igły przez dwie warstwy skóry i tekturę, a kiedy w końcu udało mi się wszystko przyszyć, okazało się, że to i tak się nie trzyma (widać to na ostatnim zdjęciu). Skorzystałam więc z gorącego kleju i chyba załatwiłam sprawę trochę na skróty;)


Na koniec połączyłam jeszcze górną połowę szelki z dolnymi i plecak był gotowy! Muszę przyznać, że wyszedł całkiem ładnie i na pewno zamierzam go nosić. Zobaczymy tylko jak długo szelki wytrzymają;)

A więc tutorial thesorrygirls był jak najbardziej prawdziwy, jeżeli tylko użyje się torebki ze zwykłego materiału zamiast skórzanej;)

Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Następnym razem pokażę Wam parę moich zdjęć z ostatniej wycieczki do... tego dowiecie się za tydzień;)
Do zobaczenia,
Natalia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobał Ci się post? Powiedz mi o tym i napisz komentarz;)