Na samym początku muszę zaznaczyć, że jestem wzrokowcem i zdecydowanie łatwiej zapamiętuję różnego rodzaju kolorki, rysuneczki i schematy. Wszystkie przedstawione tu sposoby sprawdzają się u mnie, co nie znaczy, że sprawdzą się także u Was. Niestety nie opracowano jeszcze uniwersalnego wzoru na naukę;)
1. JĘZYKI
Nauka języka obcego, jak wszyscy wiemy, wymaga nauki ogromnej ilości słówek i zwrotów, która czasem może przerażać.
Pierwszą rzeczą jaką zazwyczaj robię jest wypisanie wszystkich słówek, których nie znam do zeszytu. Następnie dzielę kartkę na trzy części. Na jednej znajdują się słówka po polsku, na drugiej np. po angielsku, a trzecią część tak zaginam, by zasłaniała drugą kolumnę.
Na początku czytam wszystkie słówka i tłumaczenia i staram się zapamiętać jak najwięcej. Później zaginam kartkę tak, że mam przed oczami tylko kolumnę polskich odpowiedników i staram się przypomnieć jak najwięcej słówek. Po kilkukrotnym powtórzeniu tej czynności zazwyczaj jestem w stanie nauczyć się większości z nich, ale czasem zostają tak zwane ,,oporne słówka". Ale na nie też mam sposób;)
Tutaj pomagają mi skojarzenia:
Commode po francusku znaczy wygodny. Podobnie do niego brzmi wyraz komoda. Więc komoda jest wygodna.
Distinguer- rozróżniać; Osoba dystyngowana rozróżnia, co wypada jej zrobić, a co nie i wie jak się dobrze zachowywać.
Constituer- stanowić/ ustanawiać; Konstytucja zawiera ustanowione prawa i obowiązki.
Eplucher- obierać; Brzoskwinie są ,,pluszowe" i podczas obierania pozbawiamy je pluszowej skórki.
Filer- uciekać; Kiedy ktoś uciekał od niebezpiecznego złoczyńcy, chował się za filarami.
2. FIZYKA I MATEMATYKA
Moim zdaniem są to przedmioty, które trzeba po prostu zrozumieć. I kropka. Na nic nie zda się tu wkuwanie. Jedyne, czego trzeba się nauczyć to kilka wzorów.Naukę zaczynam więc od wypisania tych, które będą mi potrzebne i wytłumaczenia co dana literka znaczy. A następnie korzystam ze wszystkiego, co tylko posiadam. Książki, podręcznik, zbiory zadań, repetytoria, płytki i robię zadania. Oczywiście nie wszystkie, ale im więcej, tym lepiej. Po zrobieniu kilku z nich sprawdzam odpowiedzi i jeśli coś nie wyszło tak jak powinno, robię zadanie jeszcze raz. A kiedy już kompletnie nie mam zielonego pojęcia (i fioletowego też) dlaczego mój iks równa się 3 a nie 9, na pomoc przychodzi mi Internet i niezawodny wujek Google wraz z ciocią Zadane.pl. Z ich pomocą wszystko staje się jasne;)
3. GEOGRAFIA I BIOLOGIA
Tym razem jednak mamy do czynienia z przedmiotem do wykucia. No bo nie da się przecież wymyślić wysokości Łysicy, budowy tkanki kostnej czy powierzchni Argentyny, prawda? To trzeba po prostu wiedzieć.Więc zaczynam od wypisania najważniejszych informacji z każdego tematu do specjalnie do tego celu przygotowanego zeszytu (w moim przypadku koniecznie A4). Ważne jest żeby nie przepisywać dosłownie zdań z książki. Trzeba je tak przeredagować i skrócić, żeby w naszej głowie zostało jak najwięcej z tego, co piszemy . Kiedyś słyszałam, że dzięki pisaniu, nasz mózg lepiej przyswaja informacje. I u mnie ta zasada się sprawdza.
Gdy dochodzę do mapki, drukuję sobie dwie podobne i na jednej zaznaczam to, czego mam się nauczyć, a drugą pozostawiam pustą. Później podczas nauki wykorzystuję tę drugą mapkę i wskazuję miejsca, które ma zapamiętać.
Często przydatne bywają różnego rodzaju rysunki przedstawiające np. tworzenie się wiatrów lub budowę komórek i tkanek. Później dzięki różnym kolorom, zdecydowanie łatwiej jest mi zapamiętać te informacje.
4. CHEMIA
Wychodzę z założenia, że chemii nie da się wykuć. Trzeba ją zrozumieć. Ale są też takie informacje, które musimy zapamiętać. I tym razem także korzystam z rysunków i map myśli. Kiedy np. mam zapamiętać właściwości danego kwasu, rysuję symbole odpowiadające każdemu z nich. Nieorganiczny- przekreślony listek, trujący- czaszka, żrący- zęby itd. Im bardziej kreatywne i śmieszne są wasze skojarzenia, tym łatwiej je zapamiętacie.
5. HISTORIA
Historia wbrew pozorom także jest bardzo logiczna i trzeba ją po prostu zrozumieć. Najlepiej jest spróbować wczuć się w sytuację danego króla i wszystkie potrzebne informacje układać w krótkie historyjki, które łatwo będzie zapamiętać.
Podczas nauki o wojnach przydatne mogą okazać się ciągi przyczynowo-skutkowe. Bo przecież każda bitwa wybuchła z jakiegoś powodu i miała swoje konsekwencje;)
Nauka historii nie jest bardzo trudna. Wymaga tylko trochę chęci i czasu (a raczej zdecydowanie dużo czasu).
Ważne daty zapisuję sobie na kolorowych karteczkach żeby łatwiej było mi je zapamiętać. Słyszałam też o układaniu wierszyków o ważnych wyrażeniach, ale sama nigdy tego nie próbowałam;)
I to chyba byłoby na tyle jeśli chodzi o moje sposoby na naukę. Mam nadzieję, że poznaliście jakiś nowy sposób na naukę i że spróbujecie go wykorzystać;)
Do zobaczenia
Natalia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podobał Ci się post? Powiedz mi o tym i napisz komentarz;)